Stres to nie tylko emocje – to reakcja całego organizmu. I choć jego pierwotna funkcja była ochronna (walcz lub uciekaj), dziś stres często zostaje z nami na długo. Często też przyjmuję trzecią wersje – zamarzania.
Gdy się stresujesz:
-
Twoje mięśnie napinają się, szczególnie w szczęce, szyi, plecach.
-
Oddychasz szybciej i płycej, często nieświadomie.
-
Zmniejsza się trawienie, regeneracja, sen.
Ludzie mogą mieć różne fizyczne objawy stresu – niektórym robi się ciepło, innym zimno. Łączy się to z dużą pracą organizmu, wydzielanymi hormonami, które, przy prawidłowym i adekwatnym stresie, powinny zmobilizować cały organizm, aby poradził sobie z wyzwaniem. Mimo, że jest to często nieprzyjemne, to jednak pożyteczne.
Jeśli ciało jest jednak w takim trybie zbyt długo – zaczynają się bóle, napięcia, rozdrażnienie, problemy ze snem. Dlatego tak ważne jest, by nauczyć się wracać do równowagi – przez oddech, ruch, świadome rozluźnianie. Każda mała praktyka robi różnicę. Choćby kilka minut dziennie.